Wolniej, wolniej, wolniej…. czyli slow life

„Szybciej”, „prędzej”, „dlaczego to jeszcze nie jest zrobione?”, „ile można na to czekać?” Takiego rodzaju komunikaty słyszymy kilkakrotnie dziennie. W pracy, w domu, u sąsiada, w sklepie czy nawet podczas wypoczynku za miastem. A może warto zwolnić, wrzucić niższy bieg?

„Taki mamy klimat”

XXI wiek to dla wielu ludzi życie w ciągłym biegu, na pełnych obrotach. Żyjemy jak w transie – praca - dom, praca - dom, praca – dom, a w domu bombardowani jesteśmy zewsząd informacjami czy to z życia zawodowego poprzez powiadomienia o mailach na smartfonie, czy też innych informacjach z portali społecznościowych. A jeżeli już mamy czas na odpoczynek to czy potrafimy odciąć się od wszystkiego i nie myśleć o tym co jeszcze nam zostało do zrobienia? Czy wtedy faktycznie poświęcamy wszystko na to, by się zregenerować czy też nadganiamy rzeczy, na które nigdy nie mamy czasu albo myślami wciąż jesteśmy przy pracy? Czy nie jest tak, że skupiamy się na doskonaleniu siebie, podnoszeniu swoich kwalifikacji, kupowaniu, zapominając o tym co jest tu i teraz  oraz o tym kto jest najważniejszy. Do czego to prowadzi? Ten szybki styl życia jest niestety przyczyną wielu dolegliwości, jak wypalenie zawodowe, osłabienie relacji z bliskimi, a często ich całkowite zerwanie, szybsze starzenie się i… można by tu wymieniać wiele jeszcze skutków jakie powoduje czy to w życiu osobistym, zdrowiu, czy też środowisku takie podejście do życia i takie życie.  

A może tak inaczej...

Styl życia „slow life” powstał w opozycji do fast food / fast fashion. Sama idea narodziła się w Norwegii w 1999 r., gdzie powstała powołana przez Geira Berthelsena organizacja The World Institute of Slowness, czyli Światowy Instytut Powolności, która miała przeciwstawiać się światowej globalizacji i uniformizacji. Aby żyć „slow” należy w życiu kierować się 10 zasadami:

  1. zwolnij
  2. ustal priorytety
  3. znajdź czas dla siebie
  4. gotuj slow food
  5. rob coś sama
  6. pielęgnuj relacje
  7. odłącz się
  8. spójrz na to z boku
  9. bądź uważna
  10. doceniaj małe sukcesy

Życie powoli nie znaczy gorzej. Doceniając minimalizm, uważność i skupienie się na tym co ważne otrzymujemy dużo więcej.

„Slow kosmetyki”

Styl życia slow zawładnął różnymi przestrzeniami. „Slow food”, „slow fashion”, ale także coraz częściej spotykamy się z „slow cosmetics”. Pielęgnacja ciała w stylu slow polega przede wszystkim na używaniu naturalnych kosmetyków, wykonywaniu prostych, domowych zabiegów kosmetycznych i masażów. Dbanie o siebie w stylu slow to znalezienie przynajmniej raz w tygodniu godziny by zadbać o swoją skórę: peeling, długa kąpiel, intensywne nawilżenie itp. Ponadto w ten styl wpisuje się świetnie własnoręcznie robienie kosmetyków.

Zwolennicy tego stylu życia cenią sobie jakość, ale przede wszystkim skład kosmetyków. Powinny one zawierać jak najwięcej wyciągów naturalnych, a ich zapach rozpieszczać wszystkie zmysły. Proces pielęgnacji powinien natomiast być powolny, dokładny, z wykorzystaniem półproduktów, jak np. oleje.  

 

Każdy z nas może żyć zgodnie z filozofią slow life. Mieć więcej czasu dla znajomych, na różnego typu aktywności i wypoczynek. Wasz nowy styl życia również może przyczynić się do lepszego traktowania środowiska oraz ludzi. Będziecie mieli większą chęć działania, codzienną motywację oraz większe skupienie. W perspektywie kilku następnych lat zauważycie różnice nie tylko w waszym zdrowiu psychicznym, ale również i tym fizycznym.

Zostaw komentarz